Trendy SEO, czyli jak będziemy pozycjonować strony w 2020 roku

Krok pierwszy – sprawdźmy, jakie zmiany przyniósł rok 2019!

Wiecie, za co lubię szeroko pojęty Internet? Za to, że jest wszędzie i – co najważniejsze – dla każdego jest taki sam. Podobnie wygląda sprawa z pozycjonowaniem, jego zasady są takie same! Jasne, zmieniają się, ale dla każdego w ten sam sposób. Nieważne, czy mieszkasz w Nowym Jorku, Paryżu, czy tak jak ja, w Poznaniu. Sieć jest taka sama, to oznacza, że liczą się umiejętności i wyczucie, a może nawet zrozumienie obowiązujących trendów. Możecie wierzyć lub nie, ale to naprawdę ważne, dlatego, zanim sprawdzimy, co czeka nas już za kilka miesięcy, przyjrzyjmy się zmianom i trendom, jakie przyniósł bieżący rok.

Google zapowiada zwiększenie różnorodności wyników SERP

6 czerwca ogłoszono, że pracownicy Google zauważyli zjawisko dominacji mocnych domen w wynikach wyszukiwania, czyli mądre głowy z Mountain View wreszcie dostrzegły problem, który niemal każda osoba zajmująca się pozycjonowaniem stron – uwaga, uwaga – w wyszukiwarce Google zna od dawna.

Bez względu na branżę, strony wielu większych firm jak np. Allegro, czy Leroy Merlin często dominowały wyniki wyszukiwania. Ich adresy pojawiały się nieraz na trzech lokatach wyników organicznych i jednej płatnej, co znacznie utrudniało pozycjonowanie. Nie ukrywam, że samemu miałem niekiedy ochotę odwiedzić tych gigantów i wyjaśnić co, jak i dlaczego. Tym bardziej że niektórzy z nich (czytaj: Allegro) mają siedziby w Poznaniu. Prawda, że kuszące? Wracając do sedna, jak rozwiązano ten problem? Cóż, nie rozwiązano go wcale, a zapowiadana burza miała miejsce w szklance wody. Trzeba jednak pamiętać, że kłopot zauważono i prędzej czy później inżynierowie z Google lub ich AI sobie z nim poradzi.

A propos wyników dla wkrętarki, mniej baczni surferzy nie zauważyli zmiany- a powinni:

Źródło: https://moz.com/blog/did-googles-site-diversity-update-live-up-to-its-promise

Premiowanie solidnych treści, czyli content marketing w pozycjonowaniu

18 lipca miała miejsce zakrojona na szeroką skalę akcja weryfikacji treści na stronach www. Wywołało to niemałe zamieszanie, sporo domen spadło, część poszybowała w górę. Jak można się domyślić, witryny wypełnione treścią wysokiej jakości były premiowane i odwrotnie, te, których content był zwyczajnie słaby, zostały ukarane. Dla mnie był to wyjątkowo miły dzień, ponieważ – podobnie jak wielu moich lokalnych znajomych z branży – od dawna jestem zwolennikiem pozycjonowania stron internetowych w oparciu o najwyższej jakości teksty. Lubię myśleć, że to taki nasz, poznański styl pracy.

Jeśli chodzi o domeny, które spadły w wynikach wyszukiwania, to w wielu przypadkach były to sklepy, które ruch zawdzięczały zdobytej wcześniej popularności lub dobrej cenie asortymentu, a nie fachowemu pozycjonowaniu. Wzrosty odnotowały strony, których strategia content marketingowa realizowana była w sposób rzetelny i konsekwentny.

Źródło: https://www.blog.google/products/search/original-reporting/

Pozycjonowanie z Algorytmem BERT – powiew świeżości

Przyznam, że z niecierpliwością czekałem na wdrożenie tego algorytmu. Rozwój Sztucznej Inteligencji ma bezpośredni wpływ na algorytmizację. Dziś szeroko rozumiany ruch w sieci opiera się na zrozumieniu potrzeb i intencji jednych, ale także, co równie ważne, skorelowaniu ich z ofertą innych. Rzecz jasna odbija się to na procesie pozycjonowania stron internetowych w wyszukiwarce Google. BERT zagościł w sieci na dobre, jednak nie wywołał wielkiego zamieszania w wynikach SERP.  W mojej ocenie to tykająca bomba, która wybuchnie pod fotelem tych, którzy z pełnym przekonaniem ignorują konieczność tworzenia wysokiej jakości treści.

Źródło: https://www.blog.google/products/search/search-language-understanding-bert/

Mniej nagłaśniane zmiany

Google to gigant, który nie wszystkim chce się dzielić, a już na pewno często unika niepotrzebnego rozmachu. W 2019 wdrożono także szereg drobnych aktualizacji:

• usunięto uchybienia w indeksowaniu nowych treści,
• wyeliminowano błędy w narzędziu likwidującym niechciane w indeksie URLe,
• wprowadzono nową funkcję w Google Search Console, pozwalającą na ocenę szybkości stron w domenie.

Wciąż zauważamy też zmiany w wyglądzie wyników SERP. Wzrosło także znaczenie i stopień wykorzystania elementów rozszerzonych.

Jak sprawdziły się trendy SEO z 2019 roku? Czy wpłynęły na proces pozycjonowania?

Google zapowiedziało wzrost znaczenia prędkości ładowania się strony oraz elementów rozszerzonych. W rzeczywistości można przyjąć, że zwiastowane zmiany sprawdziły się w 50 procentach. Istotnie, znaczenie wspomnianych czynników ciągle wzrasta, jednak nie przyczynia się to do znacznego przetasowania wyników SERP, a co za tym idzie, omówione elementy nie wpływają na pozycjonowanie stron www. Według mnie zmiany algorytmów i funkcjonalności Google mają spore znaczenie. Jeszcze ich nie zauważamy, ponieważ wciąż wykorzystujemy usługi giganta z Mountain View – i szerzej całej sieci – dokładnie tak samo, jak rok, czy dwa lata temu. Modyfikacje Google wynikają z analizy zmian ruchu w Internecie oraz wiedzy o wdrożeniu i zwiększeniu sprzedaży nowych produktów. Ale o tym później.

Trendy SEO, pozycjonowania i e-marketingu w roku 2020

Już od kilku lat widać, że branża SEO, choć ma się naprawdę dobrze, to jest niezwykle mocno związana z szeroko rozumianym content marketingiem. Jeśli zajmujemy się pozycjonowaniem stron www i liczymy na sukces w Internecie, to musimy (tak, to dobre słowo – musimy) działać m.in. w oparciu o wysokiej jakości treści. Na szczęście to gra w dwie strony – content marketingowcy potrzebują nas, tak samo, jak my ich. Prawdziwy BOOM przeżywają Ci przedsiębiorcy, którzy umiejętnie łączą ze sobą te dwie dziedziny.

 

Elementy rozszerzone

Ostatnie dwa lata to rozwój kampanii Google Ads i ich ekspansja w przestrzeni SERP. Teraz, w roku 2020 nadszedł czas na elementy rozszerzone. Nic Wam to nie mówi? Spokojnie, już tłumaczę...

Czym są elementy rozszerzone i czy mają wpływ na pozycjonowanie stron www?

Elementy rozszerzone znajdziemy w kodzie źródłowym strony www. To dodatkowe elementy odpowiadające za lepszą interpretację jej treści. Dzięki nim niektóre odpowiedzi pojawiają się ponad TOP 1 (!). Sprawiają one, że już w samych SERPach otrzymujemy informacje na temat kursów walut, pogody, ale też rozkładu lotów czy repertuaru kinowego. Google konsekwentnie rozszerza pulę zapytań, aby się tam znaleźć, należy idealnie dopasować się do zapytania: podać jasną i konkretną odpowiedź na pytanie zadane w Google. Odpowiednie wykorzystanie elementów rozszerzonych może stanowić ogromne wsparcie w procesie pozycjonowania stron www. Nie warto lekceważyć tego trendu, ponieważ to właśnie stąd pochodzi przeszło połowa kliknięć!

Marketing afiliacyjny, influencerzy

Zapewne każdy, kto korzysta z Internetu, momentami czuje się wręcz zalewany reklamami. Bardzo często szukamy wówczas informacji u osób zaufanych, będących dla nas autorytetami w danej dziedzinie. To normalne, chętniej korzystamy z opinii osób znanych i lubianych. Klasyczne reklamy są wyjątkowo sztuczne, dlatego z reguły nie traktujemy ich poważnie. Zauważa się to w raportach finansowych, ale również w środowisku branżowym, w którym powstaje coraz więcej agencji zajmujących się właśnie marketingiem afiliacyjnym i współpracą z influencerami. W samym Poznaniu mamy ich już kilkanaście, to chyba o czymś świadczy.

Efektywność afiliacji zauważalna w raportach finansowych

Marketerzy zwiększają nakłady na współpracę z influencerami, a co za tym idzie na szeroko rozumiany marketing afiliacyjny. Ten kanał pozyskiwania klientów przynosi doskonałe efekty. Według Linqua 39 procent marketerów zwiększyło swój budżet dla influencerów w 2018 roku, a 30 procent wydało na niego od 25 do 50 tysięcy dolarów.

Jak to się ma do SEO? Co sieci afiliacyjne mają wspólnego z SEO i pozycjonowaniem?

Współpracując z influencerami, możesz zwiększyć zasięg pozycjonowanej strony www. Służy to generowaniu większego ruchu, a co za tym idzie zysku. Taka współpraca to także sposób na pozyskiwanie cennych linków przychodzących, a jak wiadomo, Google ocenia profil linkowy i bierze go pod uwagę jako główny czynnik rankingowy dla Domain Rating.

Znając strategię marketingową, obserwując profil influencera, łatwo ocenisz jakie treści chcesz, aby były promowane. Określisz które linki warto zamieścić na jego stronie. Jeśli Twój partner jest silnym autorytetem w branży, takie linki okażą się bezcenne. Inwestując we współpracę z Influencerem, nie tylko poprawisz rozpoznawalność marki, ale także pozycję swojej strony w wyszukiwarkach.

Bezpieczeństwo. Safety first.

W teorii bezpieczeństwo nie miało wiele wspólnego z dobrym SEO. Sytuacja zmieniła się, kiedy Google wprowadziło wymóg zabezpieczania stron certyfikatem SSL. Wówczas hasło safety first w kontekście pozycjonowania nabrało nowego znaczenia. Tym bardziej że Google wraz z Mozillą ostrzegali użytkowników niezabezpieczonych witryn.

Kolejny moment, na który warto zwrócić uwagę to update algorytmu Your Money Your Life. Tu ewidentnie Google pochylił się nad czynnikami "miękkimi" i zaczął premiować strony o wysokim author authority, topic authority.

Jak bezpieczeństwo czytelników pozycjonowanej strony ma się do Twoich finansów?

Z uwagi na to, że w Poznaniu każdy dba o swoje finanse (tak, tak, stereotypy nie kłamią), to zawsze właściwie zabezpieczałem pozycjonowane przeze mnie strony. Dla tych, którzy tego nie robili, Google ma kilka wskazówek. Po pierwsze pod pojęciem bezpieczeństwa mieści się bezpieczeństwo przeglądanej strony oraz gromadzonych danych. Po drugie nie wystarczy już, że Twoja strona będzie oczyszczona z hacked content. Nie wystarczy, że Twój Wordpress będzie miał najnowsze wtyczki. Masz na witrynie formularz kontaktowy? Musisz chronić zbierane dane. Konieczne będą:

• dokładna polityka prywatności,
• wdrożone (a nie tylko zamieszczone informacyjnie) RODO.

Masz lśnić czystością, tak aby nie padł na Ciebie nawet cień podejrzenia o zagrożenie bezpieczeństwa! Wpisując atrakcyjne frazy trudno dziś znaleźć w TOP 3 stronę bez certyfikatu SSL. Lista wymagań dotyczących bezpieczeństwa rośnie i należy się spodziewać, że to dopiero początek. Jeśli chcesz, aby proces pozycjonowania przyniósł spodziewane efekty, a Twoja strona www znalazła się np. w TOP 3 i zgarniała konkurencji klientów sprzed nosa – zadbaj o jej bezpieczeństwo!

Optymalizacja pozycjonowania pod wyszukiwanie głosowe

Kiedy zapowiadano “mobile first”, niektórzy pozycjonerzy oraz właściciele stron ignorowali trendy i dane wskazujące na coraz większy ruch pochodzący z urządzeń mobilnych. Dziś zauważa się wzrost zapytań głosowych. Asystent Google, Alexa, autorskie rozwiązania różnych producentów sprzętu – wybór jest bogaty, a trendy zapytań głosowych zyskują. Co ważne, zapytania głosowe dotyczą nie tylko urządzeń mobilnych, ale też sprzętu AGD (Internet Rzeczy), czy Smart TV. W czasach, gdy za połączenie z Internetem płacono złotem, zapytania skracano do minimum. Z czasem długość frazy rosła, a dziś sporo zapytań to kompletne zdania. Pytania stały się długie, ale przez to konkretne. W takiej sytuacji pula wyników jest dość wąska. Jak widać, podczas pozycjonowania stron www musimy brać pod uwagę coraz więcej czynników. Ruch organiczny na Twojej stronie zwiększy się, jeśli zaakceptujesz trendy i zrozumiesz intencje czytelników. Łatwiejsza będziesz też optymalizacja treści – pozyskasz ich uwagę, jeśli zaczniesz odpowiadać na długie i konkretne zapytania.

Paradoks Voice Search rozwiązany – miało być wolniej, a będzie szybciej?

Kierując się logiką, można przyjąć, że taka zmiana wydłuży czas oczekiwania na odpowiedź. Przecież podczas wyszukiwania głosowego Google musi wykonać więcej pracy, konwertując głos na pismo. W trakcie niedawnej konferencji reprezentanci amerykańskiego potentata wszystko wyjaśnili, otóż zapytania nie będą przesyłane w formie dźwięku do Google i tam przetwarzane, ale całość będzie się działa w Twoim telefonie. Wszystko to dzięki wzrostowi mocy obliczeniowej smartfonów – średniej klasy urządzenie kupowany w 2019 roku, ma moc obliczeniową podobną do komputera sprzed kilku lat. Kierunek zmian jest jasny!

Źródło: https://events.google.com/io/

Kilka statystyk i prognoz dotyczących Voice Search, czyli nadchodzą zmiany w pozycjonowaniu stron internetowych

• Przyjmuje się, że do końca 2020 roku ponad połowa zapytań będzie wyrażana w formie głosowej. W kontekście pozycjonowania oznacza to jedno – odpowiedź musi być precyzyjnie dopasowana do zadanego pytania!
• 31 procent użytkowników smartfonów używa poleceń głosowych minimum raz w tygodniu (Statista, Location World). Te same dane wskazują, że dwóch na pięciu dorosłych użytkowników telefonów wykorzystuje wyszukiwanie głosowe na co dzień.
• 20 procent zapytań do Google z urządzeń mobilnych to zapytania głosowe. Wartość ta została opublikowana na Google CEO Sundar Pichai w 2016 roku. Od tamtej pory Google nie publikowało aktualnych danych. Jednakże nawet przy oszczędnych szacunkach wynikających z powiązania wzrostu sprzedaży urządzeń mobilnych z ich obsługą trendy nie pozostawiają złudzeń (Google, TechCrunch).
• Asystent głosowy Google jest już dostępny na ponad 400 milionach urządzeń. Znajdziemy go w sprzęcie Google Home, telefonach i tabletach z systemem Android, nowoczesnych słuchawkach, urządzeniach typu smartwatch, czy smartband, a także w sprzęcie korzystającym z Internetu Rzeczy.
• Amazon podał, że jego Echo Dot jest hitem sprzedażowym nieprzerwanie od sezonu wakacyjnego w 2017 roku. Cortana, asystent głosowy firmy Microsoft miał 100 milionów użytkowników do końca 2016 roku.
• Przewiduje się, że do końca 2020 roku 30 procent sesji przeglądania sieci będzie odbywało się bez wykorzystania ekranu. Dzięki popularności technologii audio-centrycznych jak np. AirPods (Apple), Google Home, Amazon Echo, interakcje głosowe staną się standardem. Rozwiązania te eliminują konieczność korzystania z dłoni lub oczu. Tego typu urządzenia umożliwiają bezproblemowe zapoznanie się z wyszukanymi informacjami w trakcie prowadzenia samochodu, na spacerze, czy w każdej innej sytuacji, w której oczy i dłonie mamy zajęte czymś zupełnie innym.Do końca 2020 roku połowa zapytań online będzie głosowa. To jedno z najczęściej cytowanych stwierdzeń dotyczących wyszukiwań głosowych. Zbliża się koniec fazy przejściowej, urządzenia są już przystosowane do zapytań głosowych. Podobnie jak poczta e-mail i smartfony, niebawem standardem stanie się wyszukiwanie głosowe, a co za tym idzie, proces pozycjonowania stron internetowych zmieni się nieodwracalnie.

Źródła:

https://econsultancy.com/the-future-of-voice-search-2020-and-beyond/, https://quoracreative.com/article/voice-search-statistics-trends

Zwykła wygoda to największy czynnik napędzający rozwój technologii wyszukiwania głosowego.

Choć pierwsze miesiące wyszukiwań głosowych nie były kolorowe, to dziś dokładność odpowiedzi przekroczyła 90 procent. Ale od początku...

Kiedy w 2011 roku Apple wprowadziło Siri, a Google wyszukiwanie głosowe, zapytania były często mylnie interpretowane. Błędne wyniki były powszechne. Początkowa poprawność odpowiedzi na poziomie 60 do 80 procent była uznawana za duży sukces. Dziś, jak już wspominałem, poprawność oscyluje w granicach 90 procent dla czołowych producentów jak Apple, Google. Rozwój technologii przekłada się na coraz większą liczbę użytkowników, a co za tym idzie zapytań głosowych. Aktualnie, żaden rozsądny specjalista SEO nie zignoruje tego trendu w trakcie pozycjonowania.

Podsumowując zmiany dotyczące wyszukiwania głosowego

Jeśli wciąż wydaje Ci się, że Twoje pozycjonowanie jest ok, to znaczy, że przedstawione dane trzeba podsumować wprost. Otóż, gdy wyszukiwanie głosowe zastąpi wyszukiwanie tekstowe, nie będzie liczyło się, że jesteś w TOP 10 (co przez Google Ads i knowledge graph już dziś jest marnym sukcesem). W wyszukiwaniu głosowym na jedno pytanie będzie jedna odpowiedź – jeśli nie Twoja, to przegrałeś.

Mobile Friendly

Hasło mobile friendly do tej pory kojarzyło się z responsywnością. Każdy specjalista SEO zdawał sobie sprawę, że bez niej pozycjonowana strona www nie zawita w TOP 10. To oczywiście prawda, jednak dziś nie wystarczy wyłącznie responsywny szablon. Google ocenia czytelność fontu, łatwość obsługi strony, jej klikalnych elementów.

Coraz większe znaczenie i wymagania dotyczące Mobile Friendly

To oczywiste, że czynników branych pod uwagę do oceny "mobile friendly" będzie przybywać! Już dziś 4 na 5 konsumentów realizuje lokalne wyszukiwania za pomocą urządzeń mobilnych. A więc cała gałąź usługowa oraz drobny handel musi priorytetowo traktować wymagania w zakresie "mobile friendly".

Video jako źródło informacji i nie tylko. Treść w pozycjonowaniu nabiera nowego znaczenia

Koledzy i koleżanki z branży IT zapewne się uśmiechną. Któż z nas nie korzystał z tutoriali, czyli filmów instruktażowych. Okazuje się, że taki sposób przekazania informacji jest wręcz fenomenalny. Poradniki, videoblogi, czy videorecenzje mają teraz swój czas! Co ważne, mogą być wykorzystywane w ramach rozmaitych strategii content marketingowych, a te w procesie pozycjonowania. Mam wrażenie, że branże marketingowa i SEO jeszcze nigdy się aż tak nie przenikały.

Złoty czas dla podcastów, materiałów video, vlogerów

Ten sam trend obejmuje też podcasty oraz treści przekazywane na żywo tzw. livestreamy. Przedstawione przez Google dane stawiają sprawę jasno, 6 na 10 użytkowników sieci preferuje oglądanie programów online niż klasycznej telewizji. Młodsi internauci traktują materiały wideo jako rozrywkę, ale też źródło wiedzy. Marketerzy muszą wziąć to pod uwagę!

Film wideo jako reklama? Nie! Film wideo zamiast reklamy!

Wysokiej jakości film przyciąga dużo więcej użytkowników niż statyczna reklama w Google Ads. Nadchodzi czas pozycjonowania w Youtube?

Pewnie część z Was zastanawia się – o co mu chodzi i jak to się ma do SEO? Już tłumaczę, aby film zamieszczony w sieci dotarł do większej liczby odbiorców, musi być właściwie zoptymalizowany. Klucz i intencje są podobne, inne są tylko narzędzia. Pracuje się nie tylko z tytułami, ale też słowami kluczowymi, nagłówkiem, miniaturkami, liczbą komentarzy, opisem filmu. Jest co robić, dlatego pozycjonowanie filmów na Youtube z powodzeniem może być etatowym zajęciem dla specjalisty SEO. Liczba zależności i czynników wpływających na ranking filmów na portalach takich jak Youtube jest ogromna!

CTR i aspekty behawioralne ważnymi czynnikami

W czasach szybkiego Internetu, informacji na wyciągnięcie ręki, współczynniki klikalności oraz czas przebywania na stronie są bardzo istotne. Współczynnik CTR to stosunek liczby kliknięć do wyświetleń. Daje informacje o atrakcyjności reklamy, linku, banera czy opisu strony w SERP. Czas przebywania na stronie to wskaźnik będący wypadkową kilku czynników. Pierwszy to dopasowanie treści strony do intencji czytelnika. Jeśli czytelnik szuka konkretnych informacji i znajduje je na stronie – poświęca jej więcej czasu.

Kolejny aspekt behawioralny to jakość treści. Im wyższej jakości treść, tym czytelnik więcej czasu spędza na stronie. O tym, jak tworzyć profesjonalny content napisano już masę poradników. Większość z nich skupia się na podnoszeniu jakości przez nacisk na fachowość. To paradoksalnie ślepa uliczka. Otrzymując trudny tekst, czytelnik zaczyna przewijać stronę, szybciej i szybciej. Czas spędzony na stronie mocno się wydłuża, jeśli prezentując wartościowe treści, zachowujesz prosty język. Prosty, czyli taki, który jest zrozumiały nawet dla laika w danej dziedzinie.

Nieoczywista analiza ruchu z linków i wyników organicznych

Oceniając CTR i czas pobytu na stronie, poniekąd oceniamy efekty pozycjonowania. Należy wówczas pamiętać, że inne wartości ma ruch z wyników organicznych a inne z linków przychodzących. W drugim przypadku użytkownicy są statystycznie bardziej świadomi (decyzji kliknięcia) i przez to też bardziej cierpliwi, dociekliwi. Użytkownicy z wyników organicznych to osoby poszukujące szybkich odpowiedzi i informacji, czyli z założenia są mniej cierpliwi.

Szybkość ładowania się strony, czyli podstawy pozycjonowania wciąż aktualne

Wszyscy wiemy, że szybkość ładowania się pozycjonowanej strony www jest niezwykle istotna. Witryna, która wolno się wczytuje, nie tylko jest źle postrzegana przez Google, ale też odstrasza użytkowników. Jeszcze niedawno, pracując w jednej z poznańskich agencji miałem dążyć do tego, aby strony ładowały się w czasie krótszym niż 3 sekundy (dla sieci 3G). Tymczasem inżynierowie z Mountain View wypuścili narzędzie, którego zadaniem jest wskazanie liczby adresów URL w domenie ładujących się wolniej niż 2 sekundy. Oczywiście wprawny pozycjoner dąży do tego, aby pozycjonowane przez niego strony internetowe wczytywały się poniżej 2 sekund, a treści ładowały przed innymi zasobami, jednak kolejny raz Google jasno określa kierunek rozwoju.

Kiedyś to było pozycjonowanie, kiedyś to było pięknie!

To chyba w zupełności normalne, że kiedy patrzymy wstecz, wszystko wydaje nam się lepsze, piękniejsze. Sam z sentymentem wspominam pierwsze designerskie strony na standardowy ekran w Windows XP (1024x768), które były pełne szczegółowych grafik, a nieco później animacji flash. Dziś liczy się content. Content. CONTENT. A obok niego niewiele grafiki, ale takiej w stylu clip-artów z lat dziewięćdziesiątych. Dlaczego? Cóż, im bardziej rozbudowana grafika, tym większa transmisja danych, a co za tym idzie dłuższy czas ładowania strony. Wierzcie mi dla procesu pozycjonowania strony www oszczędna grafika to dobra grafika. Przecież dziś każdy liczy pieniądze, kalkuluje zyski i koszty z często przygnębiającą wręcz dokładnością. W takich kalkulacjach zarabia strona taka, która się szybko ładuje. To  właśnie zimna kalkulacja jest wyjaśnieniem coraz bardziej ekonomicznych grafik. I nie przemawia przeze mnie poznańska oszczędność. Obiecuję.

Trendy poparte statystykami

Wymagania Google nie biorą się znikąd, poparte są statystykami opisującymi setki tysięcy przeprowadzonych procesów pozycjonowania. Na tę chwilę trend jest jasny, każda sekunda opóźnienia w ładowaniu strony, to spadek liczby odwiedzin (użytkowników, którzy dożyli pełnego załadowania się strony) i dalej – konwersji aż o 7 procent! Jest o co walczyć!

Nowy standard – Sztuczna Inteligencja

Ostatnie lata to niesamowity rozwój sztucznej inteligencji. Aktualnie jest ona wykorzystywana zarówno w branży marketingowej, jak i informatycznej. Ma również wpływ (algorytmy) na pozycjonowanie stron www w wyszukiwarce Google. Kolejnym przykładem jej użycia może być automatyczne dopasowywanie stawek za reklamy Google Ads. AI (Artificial Intelligence) już nikogo nie dziwi!

Algorytm BERT – czy faktycznie taki nowy?

Wdrożony algorytm o uroczej nazwie BERT to kolejna odsłona stosowania AI w marketingu i SEO. Na czym polega? Pokrótce, Google profiluje wszystkich użytkowników. Analizowane jest nasze zachowanie na stronach, to jak się po nich poruszamy, a także to, co robimy offline. Oceniane są też witryny internetowe, ich treść i tematyka, a to już wiąże się z pozycjonowaniem i ma nie wpływ. Kolejny krok to zestawienie przez algorytm ze sobą profilu pytającego i oceny strony www z odpowiedzią. AI przetwarza to wszystko, a w konsekwencji uzyskujesz spersonalizowane wyniki wyszukiwania.

Sztuczna Inteligencja wciąż potrafi zaskakiwać, ale już dawno przestała dziwić. Jak wspomniałem na początku tekstu, czekałem na ten algorytm! Dlaczego? Przygotowując wytyczne dla copywriterów, pozycjonując stronę www chcę, aby docierali do mnie klienci, którzy faktycznie szukają tego, co im oferuję. To właśnie najtrudniejsze zadanie dla Google, interpretacja semantyki prezentowanych treści oraz zapytań.

BERT to brakujące ogniwo. Nadchodzi czas pozycjonowania stron www pod konkretnego użytkownika

Według mnie BERT to brakujący puzzel, element, bez którego całość nie działa tak, jak powinna. Jestem przekonany, że wdrożenie opisywanego algorytmu zgrabnie połączy się z pozostałymi zmianami – naciskiem na szybkość ładowania stron, wsparciem dla stosowania elementów rozszerzonych oraz coraz większym znaczeniem wysokiej jakości treści. W efekcie otrzymujemy szybsze i lepsze wyniki wyszukiwania. Lepsze, ale nie doskonałe...

Spójrzmy na powiązanie mechanizmu ReCaptcha i sztucznej inteligencji. Pamiętacie początki „kapczy”? Ta popularna dziś metoda weryfikacji automatów oraz filtrowania spamu powstawała w bólach. Jednak dzięki temu, że miliony użytkowników wielokrotnie wskazywało, jak wygląda hydrant, autobus, czy sygnalizacja świetlna, sztuczna inteligencja nauczyła się rozpoznawać całą masę elementów, identyfikować i rozumieć obraz. Dziś ReCaptcha jest standardem, nikogo nie dziwi, że działa sprawnie i praktycznie bezbłędnie.

Kiedy AI zacznie rozumieć treść umieszczoną na pozycjonowanych stronach www, uzyskamy efekt zbliżony do tego, jaki znamy z mechanizmu ReCaptcha. Choć początkowo zapewne zauważymy kilka potknięć, to ostatecznie przekonamy się, że pierwszy wynik sugerowany przez sztuczną inteligencję jest najbardziej trafny. To będzie TEN moment!

Docelowy kierunek zmian w pozycjonowaniu (szerzej – SEO), content marketingu na 2020

Jeśli spiąć ze sobą wszystkie elementy tej układanki, uwzględniając oczywiście najważniejszy z nich, czyli algorytm BERT można dojść do kilku ciekawych wniosków. Po pierwsze w mojej opinii coraz chętniej będziemy stosować sprzęt z kategorii AI Wear, czyli m.in. smartwatche. Możliwe, że do łask wrócą też okulary Google Glass. Praca związana z pozycjonowaniem oraz wyglądem SERP na rok 2020 będzie powiązana z dążeniem do coraz lepszego prezentowania wyniku TOP 1. Z czasem zaufanie do tego rozwiązania będzie rosnąć, co przełoży się na wyraźny wzrost zainteresowania Voice Search.

Konsekwencje zmian

Nie ma róży bez kolców, beczki miodu bez łyżki dziegciu i tak dalej… Niestety w przypadku sztucznej inteligencji sprawa wygląda podobnie. Jeśli korzystamy z ekranu, możemy przeklikać czwartą, piątą, a nawet piętnastą stronę wyników wyszukiwania. Pełne zaufanie do AI i bezkrytyczne podchodzenie do wyników jej pracy może doprowadzić do podobnej sytuacji jak kilka lat temu wiara w nieomylność autorów Wikipedii.

Wyłom w trendach, czyli pozycjonowanie inaczej

Google nawet nie próbuje ukryć dążenia do bycia monopolistą we wszystkich aspektach działania Internetu. Już teraz pozycjonujemy strony www według ich wytycznych, przeglądamy sieć i reklamujemy produkty. Otrzymując wynik w wyszukiwaniu Google, mówimy o wyszukaniu informacji w Internecie. Tym chętniej będę przyglądał się wzrostowym trendom sieci afiliacyjnych. To nie przypadek, że firma MyLead z Poznania, działająca w tym sektorze niedawno zdobyła laur najdynamiczniej rozwijającej się firmy w Europie Środkowo Wschodniej. Liczne programy afiliacyjne to szeroka furtka dla niecierpliwych, wątpiących w skuteczność SEO, SEM lub wykluczonych przez niemal tęczowy świat Internetu Google.